związki partnerskie a polski poseł z Nigerii

Jestem ohydną rasistką. Dajcie już tę środę popielcową…   

..      

Szanowni Państwo, 

Nie wiem, dlaczego poparliście Państwo wniosek o odrzucenie projektu PO w pierwszym czytaniu. Może w ogóle jesteście zmęczeni czytaniem? Może czas przygotować się do przesadzania kaktusów? 

Pan John Godson powiedział w jakimś wywiadzie, że: “Ustawa o związkach partnerskich jest niepotrzebna, tak jak i dyskusja nad nią”. Wyniki Państwa spotkania w Sejmie świadczą o tym, że wielu z Was jest jednej myśli z posłem Godsonem. To może martwić, bo choć nie wiem jak tam w Nigerii, ale na przykład w Botswanie kobiety nabyły prawo do dziedziczenia w zeszłym roku, 2012. To bardzo dobrze, choć nieco późno. Wcześniej w Botswanie, jak sądzę, także uważano, że prawo do dziedziczenia dla kobiet jest “niepotrzebne, tak samo jak i dyskusja nad nim”. 

Nie wiem jak w Botswanie wygląda sprawa związków partnerskich, poza tym, że stosunki homoseksualne zasługują tam na siedem lat więzienia (to nieźle, bo w północnej Nigerii homoseksualizm podlega karze śmierci), ale mam cichą nadzieję, że Szanowny Sejm rozważając w przyszłości projekt, zainspiruje się raczej prawodawstwem europejskim. W Polsce na przykład wiele się działo złego, ale prawo do dziedziczenia – w różnej formie – kobiety mają tu od średniowiecza, natomiast homoseksualistów mordowano ostatnio w Europie siedemdziesiąt lat temu, w Niemczech, konkretnie w Auschwitz. Auschwitz znajduje się obecnie na terenie Polski, z czego, Szanowni Państwo, nie należy wyciągać pochopnych wniosków. 

U posła dobrze wygląda hetero-. Niemal każde, poza heteronomią. Z heteronomii, według Piageta, kiedyś się wyrasta. Czego z serca Państwu życzę.